Twitter: konsekwencje ataku wymierzonego w epileptyków

Serwis Twitter wprowadził zmiany mające na celu zapobieganie atakom na osoby chorujące na padaczkę. Czy to wystarczy?

W Stanach Zjednoczonych listopad jest miesiącem zwiększania świadomości w kwestii padaczki. Ostatnio wiedza na ten temat znacząco wzrosła, ale w dużej mierze nastąpiło to z powodu skandalicznego ataku: trolle internetowe użyły w serwisie Twitter migających animowanych obrazów i oznaczyły je hasztagiem Epilepsy Foundation, krzywdząc w ten sposób chorych, u których grafiki wywołały napady padaczkowe.

Jak przebiegał atak

Padaczka to zaburzenie neurologiczne, które charakteryzuje się nawracającymi napadami. Każdego roku umiera z jej powodu ponad 100 000 osób. Jedną z najczęstszych odmian tej choroby jest padaczka światłoczuła, w której atak może nastąpić po tym, jak chory zobaczy migające światło. Wspomniany atak był wymierzony w osoby cierpiące na tę właśnie odmianę.

Użytkownicy serwisu Twitter mogą publikować posty w postaci nie tylko krótkich wiadomości, ale także obrazów, filmów i animacji. Te ostatnie mogą być w postaci formatu GIF lub APNG (animowane PNG); różnią się one tylko jakością obrazu i głębią koloru. W opisywanym przypadku atakujący wykorzystali fakt, że grafiki APNG nie podlegają ustawieniom automatycznego odtwarzania w serwisie Twitter i odtwarzają się automatycznie, gdy tylko pojawią się na ekranie.

Zarejestrowani użytkownicy serwisu Twitter mogą wybrać, czy chcą, aby GIF-y i filmy były odtwarzane automatycznie, gdy tylko pojawią się na ekranie. Użytkownicy cierpiący na epilepsję mogą wyłączyć tę opcję, aby uniknąć ryzyka wywołania napadu. Jednak do niedawna ustawienie to nie obejmowało formatu APNG, które odtwarzało się automatycznie.

Osoby stojące za atakiem celowo wykorzystały APNG. Według raportu CNN tweety zawierające migające obrazy opublikowało ponad 30 kont, oznaczając w nich organizację Epilepsy Foundation i kopiując jej hasztagi. Obrazy te były w większości w formacie APNG, zatem odtwarzały się (migając) automatycznie. A w krajowym miesiącu zwiększającym świadomość w tej kwestii więcej osób niż zwykle śledzi aktywność konta Epilepsy Foundation i powiązane z nim hasztagi. Wiele z nich najprawdopodobniej cierpiało na padaczkę światłoczułą.

Po ataku

W następnym miesiącu wiele się wydarzyło.

  • Atak opisało wiele dużych mediów, sprawiając, że o miesiącu zwiększania świadomości w kwestii padaczki naprawdę było głośno w roku 2019.
  • Organizacja Epilepsy Foundation złożyła skargę i zażądała przeprowadzenia śledztwa w sprawie ataku. Trudno nie zgodzić się z faktem, że celem ataku było wyrządzenie poważnej i szeroko zakrojonej szkody.
  • Ze swojej strony Twitter wprowadził w platformie pewne zmiany celem uniknięcia realizowania takich ataków w przyszłości. Po pierwsze, w platformie nie można już używać formatu APNG. Po drugie, teraz Twitter uniemożliwia wyświetlanie GIF-ów, gdy ktoś wyszukuje słowo „napad”.

Czy samo zablokowanie animacji w postaci APNG wystarczy?

Podjęte przez Twittera kroki z pewnością są przydatne, jeśli chodzi o zapobieganie ponownemu wystąpieniu takich ataków. Jednak mogą one nie wystarczyć.

Według organizacji Epilepsy Foundation wiele osób nie wie, że choruje na epilepsję, dopóki nie wystąpi u nich atak. Tymczasem ustawienie odtwarzania automatycznego w serwisie Twitter jest aktywne domyślnie, co oznacza, że użytkownicy, którzy nie mają świadomości, że chorują lub że takie jest ustawienie domyślne, zobaczą GIF-y i filmy automatycznie, nawet jeśli będą one zawierać mrugające światło. Z tego względu jest to pewne zagrożenie.

Ponadto osoby, które nie są zalogowane na konto w serwisie Twitter lub go nie mają, nie mają wyboru. Automatyczne odtwarzanie sprawia, że gdy ktoś otrzyma łącze do tweeta z animowanymi obrazami, odtworzą się one automatycznie.

Atak z zeszłego roku to kolejne przypomnienie, że nasz świat cyfrowy i rzeczywisty przenikają się. Połączyły się one dawno temu, a aspekty cyfrowe wpływają na nasze zdrowie (i nie tylko na naszą biologię; wkrótce omówimy również wpływ naszego świata cyfrowego na ekologię) podobnie jak aspekty fizyczne.

Ludzie chorujący na padaczkę światłoczułą nie chadzają do klubów nocnych, w których miga wiele świateł. Wiele filmów i gier wideo wyświetla ostrzeżenie w związku z migającymi światłami, które mogą wywołać atak. Fajnie byłoby mieć coś podobnego w internecie, ale niestety ten etap jeszcze przed nami.

Czy można zapewnić sobie ochronę przed takimi atakami?

Nie jesteśmy konsultantami medycznymi, dlatego osobom, które cierpią na tę chorobę lub podejrzewają ją u siebie, zalecamy udanie się do lekarza. Jeśli chodzi o serwis Twitter, możemy zalecić następujące kroki:

  • Wyłącz automatyczne odtwarzanie. W tym celu przejdź do opcji Ustawienia i prywatność w swoim koncie Twitter, wybierz Dostępność, następnie Odtwarzanie automatyczne i zaznacz Nigdy. Nadal będzie możliwe odtwarzanie filmów i animowanych GIF-ów, jednak będą one uruchamiane tylko po kliknięciu.
  • Przyjrzyj się ustawieniom prywatności. Aby osoby, których nie obserwujesz, nie mogły wysyłać do Ciebie wiadomości bezpośrednich z niechcianą zawartością (na przykład migające GIF-y) w serwisie Twitter, przejdź do opcji Ustawienia i prywatność, wybierz Prywatność i bezpieczeństwo, a następnie usuń zaznaczenie pola Otrzymuj wiadomości od wszystkich.
  • Jeśli nosisz się z zamiarem porzucenia Twittera, przeczytaj najpierw nasz post na temat tego, jak usunąć swoje konto w tym serwisie i utworzyć jego kopię zapasową. Pamiętaj jednak, że po rezygnacji z konta na Twitterze będzie można przeglądać go z ustawieniami domyślnymi, w których odtwarzanie automatyczne jest włączone.
Porady