Audyt prywatności: zobacz, co na Twój temat wie internet

Prywatność to pojęcie względne — zwłaszcza w internecie. Z jednej strony lubimy się chwalić swoim życiem, a z drugiej – staramy się za wszelką cenę chronić swoje bezpieczeństwo.

Prywatność to pojęcie względne — zwłaszcza w internecie. Wielu z nas lubi informować świat, co jemy na śniadanie (Instagram), gdzie wybieramy się na wakacje (Facebook), gdy awansowaliśmy (LinkedIn), a nawet jaki jest nasz stosunek do delikatnych kwestii (Twitter). Z drugiej strony stajemy na głowie, aby jak najbardziej zabezpieczyć nasze dobra fizyczne — aby nic złego nie spotkało naszego ukochanego telewizora, samochodu czy iPhone’a.

Jednak jeśli chodzi o połączenie obu kwestii — ochrony naszej cyfrowej własności i tożsamości — większość z nas niechętnie coś zmienia.

Nowa era prywatności w internecie

Wiele osób żyło w błogim stanie nieświadomości odnośnie stanu swojej prywatności, aż na początku tego roku w Unii Europejskiej zaczęła obowiązywać nowa regulacja RODO. Zmusiła nas ona do pochylenia się nad tym problemem i w ten sposób zostaliśmy znienacka zachęceni do czuwania nad tym, w jaki sposób i gdzie nasze dane cyfrowe są przechowywane. A także do żądania ich usunięcia, jeśli uznamy to za stosowne.

Problem nie jest sztuczny. Niedawno aż 50 milionów kont w serwisie Facebook zostało narażone w ramach najnowszego wycieku danych. Podkreślmy: najnowszego, czyli tylko jednego z wielu. I to w domenie, w której ludzie świadomie odzierają się z prywatności.

Najgorsze jest to, co oszuści i hakerzy mogą zrobić z należącymi do kogoś danymi. Wśród poważniejszych konsekwencji znajduje się kradzież pieniędzy, wykorzystanie ich w szkodliwych kampaniach reklamowych, a nawet kradzież tożsamości.

A co, jeśli Twój cyfrowy odcisk palca nie tylko informuje o tym, kim jesteś, ale także zachęca oszustów i przestępców do zaistnienia w Twoim życiu? Na szczęście świat budzi się ze swojej zbiorowej ignorancji. Pozostaje pytanie, od czego zacząć.

Wypróbuj serwis privacyaudit.me

Zainteresowanie się poziomem własnej prywatności to świetny pomysł. Przegląd ustawień prywatności kont w mediach społecznościowych nie zajmuje wiele czasu. Później warto wziąć pod lupę aplikacje: Uber, Netflix, Amazon. A także inne sklepy — wszystkie, w których kiedykolwiek coś kupiliśmy. Wszystkie miejsca, w których graliśmy, randkowaliśmy czy pobieraliśmy muzykę… sprawa się komplikuje.

Zadanie ponownego uzyskania kontroli nad naszym własnym bezpieczeństwem w internecie — chociaż początkowo wyglądało na niemożliwe do zrealizowania — jest bardzo ważne. Z tego względu specjalny inkubator działający pod skrzydłami Kaspersky Lab utworzył stronę internetową Privacy Audit. To mądry doradca, który jest niezwykle łatwy w użyciu.

Uruchamianie audytu z poziomu konsoli Privacy Audit

Uruchomiona po raz pierwszy w Wielkiej Brytanii, inicjatywa Privacy Audit dokładnie sprawdza wszystkie informacje na zlecenie użytkownika.

Mówiąc szczerze, w pewnym sensie audyt działa „oczyszczająco”.

Kliknij przycisk Launch new audit i wprowadź kilka informacji. Zautomatyzowana konsola zrobi wszystko za Ciebie — zajmie się Twoimi danymi osobowymi, a także dotrze do stron internetowych i źródeł, które mają dostęp do Twoich danych oraz oceni, w jakim stopniu szanują prywatność.

Privacy Audit skanuje obszerną listę zindeksowanych źródeł internetowych, analizuje wybrane z nich i zwraca informacje w ciągu 24 godzin. Użytkownicy mogą śledzić postęp audytu przy użyciu pasku postępu na konsoli.

Czy wiesz, że dane uznawane za prywatne, czyli data urodzenia, adres zamieszkania/zameldowania, adres e-mail itp., można znaleźć w publicznych zasobach?

Okropna prawda: internet wie o Tobie zbyt wiele

Nie można ignorować prawdy; użytkownicy narzędzia Privacy Audit muszą być gotowi na poznanie swojego prawdziwego cyfrowego odcisku.

Początkowo może to być szokujące doświadczenie, ale przecież aby dobrze zabezpieczyć się przed oszustami i hakerami, warto to zrobić.

Wyniki narzędzia Privacy Audit są imponująco dokładne. Wyszukuje ono i wnikliwie analizuje dane każdego użytkownika, a jeśli nie ma pewności, poprosi Cię o weryfikację, czy dane te dotyczą właśnie Ciebie. Ponadto zastosowane algorytmy przeciwdziałają analizowaniu osób o takim samym imieniu czy występowaniu literówek; i co najważniejsze, ze biorąc pod uwagę funkcjonalność, narzędzie działa z całkowitym poszanowaniem prywatności ludzi i nigdy nie gromadzi danych osobowych.

Użytkownicy mają 15 dni na analizę informacji, zanim zdecydują, czy chcą zapisać raport, czy go usunąć.

Okropna prawda: cyfrowy odcisk zachęca użytkowników do podjęcia kroków na rzecz ograniczenia informacji na swój temat w internecie

Odzyskiwanie danych

Żyjemy w świecie, w którym wycieki danych się zdarzają. Z tego względu dobrym pomysłem jest minimalizowanie ilości danych osobowych, które przechowują wszystkie serwisy internetowe, poprzez żądanie ich usunięcia. To będzie kolejna funkcja narzędzia Privacy Audit: serwisy będą automatycznie generować i wysyłać do firm żądania usunięcia danych użytkowników.

Privacy Audit to pomysł zespołu Business Incubator w Kaspersky Lab, który zdecydował się uruchomić to rozwiązanie w Wielkiej Brytanii ze względu na rolę tego kraju jako centrum globalnej społeczności mówiącej w języku angielskim, surowe regulacje donośnie ochrony danych, troskę mieszkańców o kwestie prywatności, jak również powody związanych z nią obaw: wycieki danych osobowych, które miały tam miejsce w ostatnich latach.

Jako przykład można tu przypomnieć wrześniowe włamanie do linii lotniczych British Airways; wyciek ten objął dane 380 tys. płatności. Misją wspomnianego zespołu jest pomoc ludziom w zachowaniu prywatności w nowoczesnym świecie opartym na technologiach, a także walka z niekontrolowanym rozprzestrzenianiem danych osobowych użytkowników na całym świecie.

Porady