Jeśli chodzi o aktywność oszustów, bezpiecznie nie mogą się czuć ani gracze, ani inwestorzy kryptowalut, ani kupujący w internecie. Ale bez względu na to, kim jest ofiara i jak wyrafinowany jest schemat ataku, zawsze istnieje sposób na zidentyfikowanie oszustwa, zanim będzie za późno. Dzisiaj przyglądamy się pięciu typowym oznakom szwindlów internetowych, które pomogą Ci w uniknięciu niebezpieczeństwa.
-
Kij i marchewka
Oszuści często wykorzystują takie uczucia jak chciwość czy strach. W pierwszym przypadku obiecują potencjalnej ofierze złote góry (na przykład dużą wypłatę od rządu lub darmową kryptowalutę, w drugim ją zastraszają, na przykład grożąc wysłaniem filmu, na którym widać, jak ofiara ogląda film pornograficzny, do wszystkich jej kontaktów, lub zrujnowaniem reputacji strony internetowej należącej do niej firmy.
W obu przypadkach cyberprzestępcy próbują sprawić, aby ofiara nie zareagowała racjonalnie. Jeśli po przeczytaniu takiego e-maila czujesz się skłonny zrobić dokładnie to, o co prosi nadawca (kliknąć link, wysłać pieniądze, zadzwonić pod wskazany numer itp.), jest to znak ostrzegawczy. Weź głęboki oddech i przeczytaj wiadomość ponownie. Najprawdopodobniej zorientujesz się, że jest to sztuczka.
-
Tykający zegar
Emocjonalnie napisana wiadomość może sprawić, że ludzie nie myślą krytycznie. Gdy dołożymy do tego pośpiech, problem jest jeszcze większy. Wiedzą o tym oszuści, którzy wyznaczają krótkie terminy na podjęcie określonego działania. Jeśli z wiadomości dowiadujesz się, że masz zaledwie kilka dni, godzin, czy nawet minut, aby odebrać nagrodę lub kupić poszukiwany sprzęt, zanim się wyprzeda, prawdopodobnie masz do czynienia z oszustwem.
-
Amatorski wygląd
Kolejną czerwoną flagą powinny być oczywiste błędy w wiadomości. Czasami popełnienie błędów ortograficznych lub podmiana liter podobnie wyglądającymi cyframi lub optycznymi odpowiednikami z innych alfabetów są celowo stosowanymi zabiegami, których celem jest oszukanie filtrów antyspamowych. A czasami nadawca jest zwyczajnie analfabetą, co nie jest rzadkością wśród oszustów, w przeciwieństwie do pracowników szanowanych organizacji.
Niezależnie od przyczyny pojawienia się literówek, obietnice zdobycia „0ne мilIion d0llars” są pewną oznaką niebezpieczeństwa.
-
Przeszukiwanie bazy danych
Kiedy potencjalna ofiara przechodzi na fałszywą stronę internetową, korzystając z otrzymanej wiadomości e-mail lub wiadomości na czacie, oszuści zwykle próbują nakłonić ją do wykonania kilku prostych zadań: na przykład wypełnienie krótkiej ankiety lub wybranie kilku pól rzekomo zawierających nagrody. Dość często ofierze pokazywana jest animacja rzekomo wskazująca na przeszukiwanie bazy danych (na przykład w kontekście statusu wybranej nagrody) lub jest ona proszona o wypełnienie formularza. Czasami oszuści zachęcają do przeczytania (fałszywych) recenzji lub komentarzy od „poprzednich zwycięzców”. Ostatnio natknęliśmy się na czaty z botem udającym prawnika, konsultanta lub pracownika pomocy technicznej.
Niezależnie od szczegółów, ogólny cel takich działań jest wyraźny i jednoznaczny: nakłonienie osoby do zainwestowania odrobiny czasu i wysiłku, aby pozostała na danej stronie, a im bardziej się ona wczuje, tym mniej prawdopodobne jest, że zamknie stronę, gdy zostanie poproszona o dokonanie płatności (co z pewnością nastąpi). Gdy jakaś strona internetowa obiecuje dużą gotówkę i równolegle gra na czas, prawdopodobnie jest elementem oszustwa.
-
Niewielka opłata
Inną ulubioną sztuczką internetowych rabusiów jest zażądanie dokonania niewielkiej opłaty — taki drobny przelew ma rzekomo na celu weryfikację karty lub płatności za rejestrację w jakiejś bazie danych. Bez tego podobno nie można otrzymać obiecanej nagrody.
Żądana kwota jest zwykle dość mała i stanowi niewielką część w odniesieniu do niezliczonych bogactw, a czasami nawet ofiara jest zapewniana, że wpłata zostanie zwrócona w późniejszym terminie. Ta opłata to oczywiście pierwsza rzecz, która zostanie Ci skradziona. A oprócz tego, że nie otrzymasz żadnej nagrody, narażasz się na utratę jeszcze większej kwoty, gdy udostępnisz dane karty kredytowej oszustom.
Ciąg dalszy nastąpi
Cyberprzestępcy nieustannie wymyślają nowe sposoby zarabiania na zaufaniu i słabościach. Krótkie poszukanie tych pięciu oczywistych oznak sprawi, że nie dasz się nabrać na większość oszustw. My ze swojej strony nadal będziemy informować, jak chronić siebie, swoje dane i pieniądze przed osobami niepożądanymi.