Ktoś obcy chce dać mi pieniądze. Czy może to być pułapka?

Istnieją dwa rodzaje sytuacji, w których ofiara otrzymuje pieniądze. Niestety żadna z nich nie jest dobra.

Oszustwo w internecie można rozpoznać na kilka sposobów. Najbardziej oczywista jest prośba (a nawet żądanie) przesłania pieniędzy komuś pod jakimś niejasnym pretekstem. Ale co jeśli zamiast prosić o pieniądze, ktoś je do Ciebie przelewa? Brzmi całkiem nieźle, ale czy jest jakiś haczyk?

Owszem, jest. Nie nacieszysz się tymi pieniędzmi długo. Dziś omówimy dwa rodzaje oszustwa, które wykorzystują przychodzące przelewy pieniężne.

„Hej, zrobisz dla mnie logo?”

Grzegorz zaczął pracować jako freelancer. Zajmował się projektowaniem graficznym i miał własną stronę internetową. Mimo że nie była ona jakoś szczególnie popularna, nie chciał jej zamykać. Własna domena ma przecież swoje zalety.

Przez jakiś czas strona nie przyciągała nowych klientów, ale pewnego dnia Grzegorz otrzymał taką wiadomość:

„Cześć, tu Dawid. Chciałby się dowiedzieć, czy projektujesz logo.”

Mężczyźni wymienili między sobą kilka ogólnych wiadomości. Okazało się, że Dawid otworzył niedawno firmę. Strona była jeszcze w budowie, a materiały do logo i ulotek utknęły u „konsultanta”. Nazwijmy go Panem K.

Dawid tak bardzo chciał ruszyć ze stroną, że zaakceptował pierwszy pomysł Grzegorza i dał mu zielone światło, nie zadając żadnych pytań. Jedyną niewielką przeszkodą było to, że Dawid musiał dostać niezbędne materiały od wspomnianego konsultanta, a przy tym był winien mu trochę pieniędzy. Nie była to wielka kwota, ponad tysiąc dolarów. Dawid zwlekał z przelewem z jakichś „kwestii technicznych”.

Dawid wpadł na pomysł, że prześle wszystkie pieniądze do Grzegorza: opłatę za pracę i za dług wobec Pana K., a dodatkowo coś ekstra dla Grzegorza za fatygę. Wtedy Grzegorz przesłałby odpowiednią kwotę Panu K. — i wszyscy byliby szczęśliwi.

Kto by odrzucił taką ofertę?

Na czym polega oszustwo na przelew przychodzący

Chociaż taka umowa może wydawać się interesująca, jest ona podejrzana. Takie oszustwo krąży od co najmniej kilku lat. Jeśli Grzegorz zgodzi się na propozycję, wydarzenia mogą potoczyć się następująco:

  • Dawid przesyła 4500 dol. na konto Grzegorza: 3000 dol. jak zapłata za pracę Grzegorza, 1400 dol. na pokrycie długu wobec Pana K. i 100 dol. dodatkowo za „niedogodności”.
  • Grzegorz to człowiek uczciwy, więc zgodnie z ustaleniami przesyła 1400 dol. do Pana K. ze swojego konta.
  • Kilka dni lub tygodni później karta używana do zrealizowania oryginalnego przelewu zostaje oznaczona jako skradziona. Bank odwraca transakcję, a Grzegorz traci wszystko — zarówno swoją zapłatę, jak i dodatek. Jednak przelewu do Pana K. nie można anulować — jak na ironię, ta operacja była legalna.

W skrócie: Przelew przychodzący zostaje po jakimś czasie anulowany, a pieniądze znikają z konta. Jednak to, co zostało przesłane przez ofiarę, jest bardzo trudno (a czasami niemożliwe) odzyskać.

Oszustwo wykorzystujące „błędny” przelew przychodzący

Projektanci stron internetowych i inni freelancerzy to na ogół bystre osoby. Z dużym prawdopodobieństwem podejrzaną lub nietypową prośbę od potencjalnego klienta sprawdząinternecie, gdzie takie przypadki są opisywane.

Jednak sądząc po komentarzach, ludzie nadal tracą pieniądze w ten sposób. To wyjaśnia, dlaczego oszuści jeszcze nie porzucili tego schematu.

Inne oszustwo wykorzystuje przelewy przychodzące, a jego grupą docelową jest szersze grono. Ktoś przesyła na Twoje konto pieniądze, zwykle bardzo małą kwotę. Następnie dostajesz telefon lub wiadomość tekstową od jakiejś osoby, która twierdzi, że przesłała pieniądze przez pomyłkę i prosi Cię o zwrot.

Wiesz już, jak to się może skończyć. Jeśli wyślesz tej osobie pieniądze, stracisz też swoją część.

Co zrobić, gdy otrzymasz taki przelew

Najprostszym i najskuteczniejszym sposobem jest… wykazanie bierności. To rzadki przypadek, gdy bezczynność jest lepsza niż działanie. Zablokuj podejrzanych „klientów” i powiadom nadawcę pomyłkowego przelewu, aby skontaktował się ze swoim bankiem. A najlepiej zadzwoń do banku i wyjaśnij sytuację.

I lepiej nie wydawaj takich pieniędzy — ich nadawca może próbować odzyskać je przez bank lub sąd.

Porady