kradzież
Kieszonkowcy od razu przekonali się do telefonów komórkowych, gdy tylko pojawiły się one na rynku. Nowe urządzenia nie są tanie, więc sprzedaż takiego kradzionego sprzętu to całkiem niezły biznes. Oprócz tego, że większość inteligentnych urządzeń nie jest tania, trzeba pamiętać, że ich wartość zwiększa to, co się na nich znajduje. Niestety doskonale zdają sobie z tego sprawę oszuści.
Dlaczego kieszonkowcy kradną telefony
Cała sytuacja mogłaby wyglądać zupełnie inaczej, ale niestety ludzie są zbyt leniwi, aby blokować swoje smartfony hasłami. Urządzenie, którego nie można odblokować, nie może zostać sprzedane, czyli staje się bezużyteczne. Większości smartfonów z Androidem nie można przywrócić do ustawień fabrycznych, dopóki nie wprowadzi się kodu PIN — wtedy takie urządzenia są dla złodzieja bezużyteczne.
Co istotniejsze, bez kodu PIN nie można dostać się do zawartości telefonu. A przecież współczesne smartfony to kufry pełne cennych danych związanych z bankowością, na których zainstalowane są aplikacje do płacenia, a ponadto umożliwiają dostęp do kont w mediach społecznościowych i poczty e-mail. W przypadku Polski ponad 64% użytkowników twierdzi, że regularnie korzysta z internetu na smartfonie, a niemal 25% regularnie uzyskuje dostęp do Sieci z tabletu. Ponad jedna trzecia Polaków (35%) używa swojego smartfona w celu korzystania z bankowości online, co naturalnie łączy się z dostępem do cennych informacji finansowych. Ponadto ponad połowa 54% regularnie wchodzi ze swoich smartfonów na konta e-mail, a 50% wykorzystuje je do aktywności na portalach społecznościowych. W związku z tym utrata takich urządzeń może nieść ze sobą naprawdę katastrofalne skutki.
Jednak tylko 48% osób, które wzięły udział w naszym badaniu, chroni swoje urządzenia mobilne przy użyciu kodu PIN lub hasła. Jeśli chodzi o naszych rodaków, jedynie 19% szyfruje swoje pliki i foldery w celu uniemożliwienia nieautoryzowanego dostępu. To wyjaśnia, dlaczego kieszonkowcy nie porzucili jeszcze swojego zajęcia. Jeśli każdy użytkownik miałby ustawione na swoim sprzęcie hasło, zwyczajnie nie mieliby co robić — rynek kradzionych telefonów musiałby zniknąć.
Wystarczy ustawić hasło
Podsumowując: jeśli nie chcesz wspierać świata kieszonkowców, zabezpiecz swój telefon hasłem. Możesz zdecydować się na prosty 4-cyfrowy kod PIN (a jeszcze lepszy będzie 6-cyfrowy) albo wymyśleć jakieś słowo. A może wygodniejsza dla Ciebie jest metoda z użyciem odcisku palca lub rozpoznawaniem twarzy? Jeśli tak, poczytaj najpierw o tych technologiach — na naszym blogu znajdziesz posty opisujące technologię używającą odciski palców lub odblokowywanie przy użyciu rozpoznawania twarzy.
Należy tu zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt: zaledwie 33% Polaków tworzy kopie zapasowe swoich danych, a tylko 20% wykorzystuje funkcje ochrony przed kradzieżą na urządzeniach mobilnych. Jeśli chcesz zwiększyć swoje szanse, że kiedykolwiek zobaczysz swoje skradzione urządzenie, i mieć absolutną pewność, że w ręce przestępców nie wpadną Twoje cenne dane, zastanów się nad skorzystaniem z systemu antykradzieżowego. Niektóre mobilne systemy operacyjne mają tę funkcję wbudowaną. W przypadku platformy iOS funkcja ta nazywa się Znajdź mój iPhone; w Androidzie — Znajdź swój telefon. Funkcje te używają danych geolokalizacyjnych, aby śledzić utracone urządzenie; mogą je również zablokować, a nawet wymazać całą pamięć.
Jeśli chodzi o system Android, istnieją także specjalne aplikacje, które pomagają w ochronie sprzętu: na przykład Kaspersky Internet Security for Android nie tylko blokuje szkodliwe programy atakujące smartfony i tablety, ale oferuje również moduł Anti-Theft, który:
- lokalizuje urządzenie,
- blokuje je,
- włącza głośny i uciążliwy dźwięk alarmu, który można wyciszyć jedynie poprzez wprowadzenie kodu PIN,
- potajemnie wykonuje zdjęcia przy użyciu przedniego aparatu, ułatwiając identyfikację złodzieja,
- usuwa z urządzenia dane.
Aplikację Kaspersky Internet Security for Android można pobrać stąd. Wersja podstawowa jest bezpłatna i zawiera moduł Anti-Theft.
Porady